O Meersburgu
tam, gdzie winorośle całują zamki
Już z pokładu statku widzisz dachy w odcieniach terakoty, ciasno ułożone na zielonych zboczach nad jeziorem. Meersburg – czyli „Zamek nad Morzem” – rzeczywiście wygląda jak warowny strażnik, który od wieków czuwa nad brzegiem. Z jednej strony surowy średniowieczny zamek, z drugiej łagodność winnic, schodzących tarasowo aż do jeziora. A pomiędzy nimi: kameralne uliczki, kolorowe fasady domów, place pełne światła i zapachu wina.